No cóż tu napisać hm…. Obie ekipy w licznych składach zjawiły się na Włodek Arena.
Goście zmotywowani od samego początku wysoko postawili poprzeczkę. My jak „zbity pies” bez swojego Górala  z jak się później okazało nerwowością nastolatków staramy się walczyć sami ze sobą  zrywami staramy się dorównać dobrze dysponowanym tego dnia gościom. Niestety duża ilość własnych błędów pozwala nam tylko na zwycięstwo w drugim secie  pozostałe partie padają łupem gości, a my zaliczamy kolejną porażkę z której musimy wyciągnąć wnioski i szybko się otrząsnąć 