Po ostatniej porażce na wyjeździe z zespołem AKS - mecz z kolejnym czołowym zespołem ligi był idealnym momentem, żeby móc wrócić na właściwą ścieżkę. Wyczekiwane spotkanie z zespołem, z którym zawsze toczyliśmy trudne boje, oprócz tego po raz pierwszy u nas na 6 piętrze znany wszystkim i lubiany Janusz Lazar na słupku. Pomimo kilku braków kadrowych od samego początku udaje nam się narzucić swoje warunki i bez większych przeszkód, kontrolując przebieg gry, wygrywamy pierwszą partię. Od drugiego seta jednak przeciwnicy stawiają coraz większy opór. Świetny mecz rozgrywają przyjmujący zespołu gości. Kilka spektakularnych obron, długich akcji, wymian pod siatką, twardych słów stwarza coraz ciekawsze widowisko. Przy stanie 19-21 bierzemy czas, udaje nam się uzyskać 2 bloki punktowe i w ostateczności po kolejnych dwóch "czapach" wyszarpujemy tę partię na swoją korzyść. Na trzeci set wychodzimy rozluźnieni, co od razu wykorzystuje drużyna gości, stwarzając kilku punktową przewagę. Przy stanie 13-17 udaje nam się zdobyć kilka punktów z rzędu, przede wszystkim dzięki dobrej zagrywce Artura Bogocza i ostatecznie zapisujemy po dobrych akcjach w obronie i skutecznych kontrach, w których prym wiódł Kamil Trzaska, tę partię na naszą korzyść. Dziękujemy zespołowi gości za frekwencję, dobrą atmosferę meczu i świetny poziom sportowy oraz Januszowi za daleką podróż i chęć poznania Lędzińskich zwyczajów od kuchni ;)
Do zobaczenia w rewanżu!