Po ostatnich dwóch wyjazdowych porażkach w meczach z topowymi zespołami ligowymi, z lekkim niepokojem oczekiwaliśmy tego starcia.Od samego początku rozgrzewki przystąpiliśmy do spotkania maksymalnie skoncentrowani i skupieni na swoim celu. Mecz w zasadzie bez historii, drużyna AKS, pomimo kilku przebłysków, szczególnie w polu zagrywki, nie potrafiła nas zaskoczyć dzisiaj żadnym elementem. Skutecznie wyeliminowaliśmy ich najmocniejsze ogniwa, słabsze przyjęcie nie pomogło Piotrkowi Janikowi dobrze rozgrywać akcji swojego zespołu. Skuteczne bloki, dobra obrona i zabójcze kontry ustawiły ten mecz od początku do końca. Smaczkiem meczu były pojedynki na pojedyncze bloki Wojtka Kowalskiego z naszymi skrzydłowymi Hubertem i Karolem. Wracamy na fotel lidera tabeli i cieszymy się, że w tym sezonie z Lędzin nikt nie wywiózł jeszcze żadnego punktu ;)