Mecz mimo stawki toczony w postawie fair play, nie był porywającym widowiskiem. Można było zobaczyć kilka ciekawych akcji w ataku czy obronie, ale akcje te były przeplatane dużą ilością błędów po obu stronach siatki. Pierwsze cztery starcia wygrywa drużyna po prawej stronie sędziego, raz my raz goście. 2 i 3 set mimo możliwości wcześniejszego zwycięstwa, kończony na przewagi. W 4 secie uchodzi z nas powietrze, odpuszczamy, ale budzimy się w tie breaku by ostatecznie zainkasować 2 punkty.